Koniec

Jan Twardowski


      Co się spotkało a potem rozeszło
      co było razem by biec w różne strony
      szczęście co nagle rozdarło się w środku
      chociaż żegnając kocha się najdłużej
      bliscy co potem wydają się obcy
      i mówią sobie wszystko się skończyło
      Nie martw się o nic, bo szpak zamyślony
      i smutna ziemia w niewidzialnych rękach
      orzeszek grabu z skrzydełkiem zielonym
      żyrafa co szyją wypatrzy najdalej
      wiedzą jak serce nie zabite sercem
      koniec - to kłamczuch w świecie nieskończonym

Strona główna