Żeby się obudzić

Jan Twardowski


      Żeby się obudzić rano
      doprowadzić włosy do opamiętania
      umyć i ubrać
      postawić czajnik z gwizdkiem
      odgarnąć z okna samotny deszcz
      trzeba się oprzeć na tym co wymyka się jak mokry kamyk
      na sekundzie której już nie ma
      na myśli której nie sposób dotknąć
      na sile ciążenia co oddala tego kogo się kocha
      kochamy od razu dwie osoby niemożliwe do kochania
      bo tę co za blisko i tę za daleko
      i chyba umieramy
      żeby nad było widać i nie widać

Strona główna