Pstrykowianie

Ludwik Jerzy Kern

      W małym uroczym mieście Pstrykowie
      Mieszkają sami fotografowie.
      Od niemowlęcia aż do piernika
      Każdy w Pstrykowie pstryka i pstryka.
      Gdzie indziej wrony słychać lub kawki,
      A w tym Pstrykowie tylko - migawki.

      Pstryk-pstryk pejzażyk, pstryk-pstryk portrecik,
      Wszystko się tutaj pstryka jak leci.
      Chmury i rury, pierze i wieże,
      Wszystko się tutaj na kliszę bierze.
      I łeb cielęcia, i nogi zięcia.
      Bo to jest przecież temat do zdjęcia.

      Jak oficjalnie stwierdzają dane,
      Wszystko w Pstrykowie jest odpstrykane.
      W związku z tym każdy pstrykowian latem
      W Polskę wyrusza gdzieś z aparatem.

      Można ich spotkać na każdym kroku,
      Pstrykają z frontu, pstrykają z boku.
      Błonę przekręcą i znów od nowa
      Pstryk-pstryk pstrykają, bo są z Pstrykowa.


Strona główna