Ulica japońskiej wiśni

słowa: Agnieszka Osiecka, muz. Jerzy Satanowski, wyk. Barbara Dziekan

      Szare ulice, szare balkony,
         z widokiem na inne szare balkony.
      Szare żony, szare spódnice,
         z widokiem na nowe szare spódnice.
      Gdzieniegdzie jeszcze kocie łby,
         a w kocich łbach kocie sny.

      Ulica japońskiej wiśni,
         niech ci się przyśni co jakiś czas.
      Ulica japońskiej wiśni,
         niech się wymyśli w purpurze gwiazd.
      Purpurą do góry, purpurą w dół,
         na końcu purpury Kanada i księżyc na stół.

      Ulica japońskiej wiśni,
         niech ci się przyśni co jakiś czas.
      Ulica japońskiej wiśni,
         niech się wymyśli w purpurze gwiazd.
      Purpurą do góry, purpurą w dół,
         na końcu purpury Kanada i księżyc na stół.

      Szare kominy, ptaki bezskrzydłe,
         z widokiem na inne ptaki bezskrzydłe.
      Szare serca, biedne liczydła,
         z widokiem na randkę z innym liczydłem.
      Gdzieniegdzie jeszcze małe drzwi,
         a w małych drzwiach śmieszne sny.

      Ulica japońskiej wiśni,
         niech ci się przyśni co jakiś czas.
      Ulica japońskiej wiśni,
         niech się wymyśli w purpurze gwiazd.
      Purpurą do góry, purpurą w dół,
         na końcu purpury Kanada i księżyc na stół.

      Ulica japońskiej wiśni,
         niech ci się przyśni co jakiś czas.
      Ulica japońskiej wiśni,
         niech się wymyśli w purpurze gwiazd.
      Purpurą do góry, purpurą w dół,
         na końcu purpury Kanada i księżyc na stół.


Strona główna