Minął czas wina i róż

Danuta Duszyńska


      "Minął czas wina i róż, gdzieś we mgle uśpiony",
      tylko wzrok z fotografii ciekawością goni,
      gdziekolwiek byś stanęła, już za Tobą bieży.
      Słoneczny i wesoły (wzrok Twój - wzrok ten mierzy)

      Uważnie patrzysz w oczy - niebieskie, jak tęcza
      i na postać młodzieńca (buzia wręcz chłopięca)
      i ręce takie smukłe, włosy kruczo czarne.
      Tak pięknie się zaczęło, a skończyło marnie.

      Tyle dumy w sylwetce, podniesiona głowa,
      chociaż na zdjęciu tylko sylwetki połowa.
      Twarz, jak kiedyś na ciebie, z miłością wpatrzona,
      ty już słyszysz... on mówi: "ukochana żona"...

      Tylko łza pod powieką - jedna, potem druga;
      zapomieć tej miłości nigdy się nie uda.
      Glaszczesz literki białe na czarnym marmurze,
      i wkładasz do wazonu świeże, piękne róże...

      Czytasz, co zapisane wersami zostało -
      (słowa, myśli i czyny - wszystko to za mało!)
      "Minął czas wina i róż" powtarzasz cichutko,
      dlaczego Twoje życie trwało tak króciutko?

      Uzupełnienie od autora strony:
      "Dni wina i róż" (Days of Wine and Roses)
      to amerykański dramat obyczajowy z 1962 r.


Strona główna