Piosenka o papierowym żołnierzyku

Bułat Okudżawa

    Raz pewien żołnierz sobie żył,
    odważny i zawzięty,
    lecz cóż?... zabawką tylko był,
    z papieru był wycięty.

    Choć zmieniać świat i zwalczać zło
    niezmiennie był gotowy,
    lecz nad łóżeczkiem wisiał, bo
    był tylko papierowy.

    Pod kule chętnie by, jak w dym,
    szedł za was bez namowy,
    i mieliśmy sto pociech z nim -
    był przecież papierowy.

    I nigdy mu nie zwierzał sztab
    tajemnic swych wojskowych.
    A czemu tak? Dlaczego tak,
    że był on papierowy.

    Wyzywał los, w pogardzie miał
    tchórzliwych maruderów,
    i "Ognia! Ognia!" ciągle łkał,
    choć przecież był z papieru.

    Niejeden wódz już w ogniu znikł,
    niejeden szeregowy...
    I poszedł w ogień...
    Zginął w mig
    nasz żołnierz papierowy.


Strona główna