Biblioteka
Nikt nie wie, czym jest dla mnie ta sosnowa szafa
O książki, książki moje, wy tylko jedne wiecie:
O książko, wierna kochanko, o książko, dłoni bratnia,
O przyjaciele najbliżsi, w waszym cichutkim tłumie
Tu, w tej skromnej izdebce, od zgiełku świata daleko,
i było mi coraz słodziej i piękniej, i czyściej,
I ja, lichy poeta, miałem chwilę wzniosłą, jasną
Nikt nie wie, czym jest dla mnie ta sosnowa szafa
|