Burza majowa

Józef Ratajczak


      Tyle trzasku,
      tyle blasku,
      burza kręci
      bicze z piasku.

      Błyskawice
      z góry miota,
      dyszy niby
      hipopotam.

      Tyle błysku
      w górze, nisko
      las zapłonął
      jak ognisko.

      Burza zwija
      z ognia sznury,
      leci z chmury
      na pazury.

      Aż nagle cisza nastaje,
      robi się jasno, miło
      i słońce znowu świeci,
      jakby bez przerwy świeciło.


Strona główna