Leonard Cohen Dziś jedna z najpiękniejszych piosenek, jakie kiedykolwiek przyszło mi usłyszeć. "Dance Me to the End of Love" to piosenka Leonarda Cohena z 1984 roku (z płyty "Various Positions"), nawiązująca swoją linią melodyczną do greckiej ścieżki tanecznej Hasapiko (znanej w krajach Imperium Osmańskiego, na Bałkanach i w Azji Mniejszej). Leonard Cohen urodził się w 1934 roku w Montrealu jako syn Mashy i Nathana Cohenów, w średniozamożnej żydowskiej rodzinie. Ojciec przyszłego poety i piosenkarza pochodził z Polski, a matka, Masha Klonitsky, była córką talmudysty, rabbiego Solomona Klonitsky-Kline, Żyda litewskiego pochodzenia. Inspiracją do powstania piosenki "Dance Me to the End of Love" była opowieść o żydowskich muzykach, którzy musieli grać na skrzypcach więźniom podążającym na śmierć w obozach koncentracyjnych. W 1995 roku Cohen udzielił wywiadu radiowego. Dzięki temu wiemy, skąd wziął się w tekście utworu (a także w nagranym później teledysku) motyw płonących skrzypiec: "It's curious how songs begin because the origin of the song, every song, has a kind of grain or seed that somebody hands you or the world hands you and that's why the process is so mysterious about writing a song. But that came from just hearing or reading or knowing that in the death camps, beside the crematoria, in certain of the death camps, a string quartet was pressed into performance while this horror was going on, those were the people whose fate was this horror also. And they would be playing classical music while their fellow prisoners were being killed and burnt. So, that music, "Dance me to your beauty with a burning violin," meaning the beauty thereof being the consummation of life, the end of this existence and of the passionate element in that consummation. But, it is the same language that we use for surrender to the beloved, so that the song - its not important that anybody knows the genesis of it, because if the language comes from that passionate resource, it will be able to embrace all passionate activity." Cohen przyznał zatem, że nie jest ważna geneza powstania piosenki, ale fakt, że muzyka ta pochodzi z głębi źródła, które obejmuje wszystkie namiętności. W teledysku tłem do niezwykłego utworu są starsi ludzie, którzy przeżyli ze sobą szczęśliwie wiele lat, a teraz tańczą przytulając się z czułością do siebie. Istnieje również wersja "Dance Me to the End of Love" śpiewana wspólnie przez polskich artystów (z genialnym przekładem tekstu, dokonanym przez Macieja Zembatego).
Miłych snów
Jarosław Kosiaty
(autor strony "Listów z krainy snów")
|