I coraz mniej wędrownych ptaków
Przybywa do Kresowych granic
Z zachodu, wschodu, z różnych szlaków
Do porzuconych niegdyś stanic
Do dawnych progów, których nie ma
Do mogił porośniętych trawą
Wciąż woła Was Ojczysta ziemia
Przesiąkła Waszych Ojców sławą
Przesiąkła krwią męczeńską braci
Którzy za Kresy życie dali
Od wieków za nie haracz płacim
Żołnierze nasi na śmierć stali
Nie nasza jednak była wola
Los rzucił Was pod obce nieba
Taka Polaków gorzka dola
Że wciąż wędrować kędyś trzeba
Czekamy Was Rodacy mili
Że znów wrócicie do nas wiosną
Czekamy tej radosnej chwili
Niech stare ścieżki nie zarosną...