Joanna Drażba
to zrywać pączki kwiatów czerwonych nagich czekać na ich niewinne spełnienie w kwiecie rozebrane w rosę tęsknoty owinięte mrugają zziębniętą powieką do kogoś na kogo się czeka małe malutkie czekanie
zaczniemy istnieć
październik 1988
(z tomiku wierszy "Za parawanem powiek", Poznań 1999; |