Dotyk

Edyta Górniak

      Czuję Cię tak mocno
      Przez dal, mury wielkich miast
      Co noc otulam się Tobą
      Chodź, no chodź, ukryj mnie

        Może zbyt naiwni
        By spać w pocałunkach ciał
        I mieć na straży anioła
        Anioła...

      Czuję Cię przez skórę
      I dreszcz wznosi nas do chmur
      Bez tchu i nadzy jak drzewa
      Drzewa, z których liść ostatni spadł

        Może zbyt szczęśliwi
        By raj mógł za długo trwać
        Mój krzyk - Nie odchodź, nie odchodź!
        I został mi Twój ślad

        Łzy płyną
        Zmysły śpią
        Bezsenna, zimna noc

      Zakląłeś mnie w dotyk
      Zmieniłeś mnie w dotyk
      By stracić mnie w noc
      Bezsenną, zimną noc

      Czy tak już musi być
      Że raj ma swe dno
      A szczęście ma kres
      Dotyk... nie dany mi
      A miłość to sen...

        Łzy płyną...

Strona główna