Niby-ptasie superradio (dyktando)
Nadto zabronić wręcz ptakołówstwa, plugastwa, ohydztwa i cudzołóstwa. Nie wolno o śreżodze łowić mrzeżą cietrzewi. Po jednym bohemizmie skrzeczeć, żem sczeszczony. (że-m) Niech lwi pazur, lwipyszczek i nasięrzał z miętką pospołu nie chełpią się przed lwią paszczą, bo na gniazda - Bogiem a prawdą - (,Bogiem a prawdą,) lepszy roshar, a nawet źdźbła rżane. Rad bym kląskać carezzando, częściej w C-dur niźli w c-moll, a jeśliby lacrimoso, to calando i grazioso.(,) Lub (lub) na wspak, a więc a rebours nieco w moll, a mnóstwo w dur. Z półczwartej setki ptaszęcej trzódki podpisują obunóż na wyprzódki czyż, dzierzba, i jemiołuszka, potrzeszcz i żona raniuszka, remiz, bździągwożerna białorzytka, głuszka i kukułka pasożytka, strzyżyk woleoczko, piegża i pustułka pokląskwa, kszyk, sójka niezgułka, pokrzewka, ohar, przepiórka, pójdźka i trznadel, co rzewnie ciurka, puchacz jek puchar, gęś gęgawa, uhla, nur, nurzyk i pleszka rdzawa. Za kworum notabene - komisja matka: lelek kozodój jako minezinger, żuraw długoszyi jako majsterzinger oraz wiceprezesi: żołna i dzierlatka.
Tekst autorstwa prof. Walerego Pisarka, który w 2003 roku,
w katowickim Spodku pisali dorośli uczestnicy XI Dyktanda. |