Brzask lekko wchodzi na widnokr±g,
dzień srebrem rosy trawy budzi.
Złotawy ¶wit zagl±da w okno,
w topoli się roz¶piewał rudzik.
Wiatr cicho przysiadł gdzie¶ na chmurze,
o czwartej jeszcze trochę senny;
majowy wschód rozkwita różem,
promieniem piszę swój pamiętnik.
Słowa w nim błyszcz± blaskiem modrym,
¶piewaj± wraz z kwileniem czajek.
Jedno ci szepnę na dzień dobry -
to, co mi wczoraj powiedziałe¶.
10.05.2013