Święty gapa

Jan Twardowski


      Kochał - ale nikt go nie chciał
      śpieszył się - nikt na niego nie czekał
      kołatał - kto inny otwierał
      biegł z sercem - droga się urwała
      jeszcze tęsknił za kimś przez furtkę ogrodu

      - nie chce nie dba żartuje
      wróżyli mu z liści

      i było pusto
      jakby świat powiedział
      na wieki wieków amen
      już tylko przez grzeczność


Strona główna