Gdyby mój kocur bury
miał trochę mniej kultury,
byłby może podobny
do tego gościa z góry.
Gdyby mój kocur szary
lubił się napić piwka,
byłby może podobny
do sąsiada z przeciwka.
Gdyby mój kocur biały
nie mył się co godzinę,
byłby może podobny
do pana Józka z synem.
Gdyby mój kocur rudy
chodził niepewnym krokiem,
byłby może podobny
do kolesia przed blokiem.
Gdyby się moja kotka
darła jak idiotka,
to byłaby podobna
do tej pani z Ośrodka.
Ale nie jest podobna
i tak samo te inne,
więc zgódźmy się bez żalu
na różnice niewinne.
I niech porównaniami
nikt się więcej nie trudzi,
bo koty są na szczęście
niepodobne do ludzi.
czarny, puszysty kłębuszek.