To czego już nie będzie, to, co się nie zdarzy,
Lśni blaskiem martwej gwiazdy na tym, co jest teraz.
Zamyka to, co było, ale nie otwiera,
Tego, co być mogło. Jednak wciąż się żarzy.
Żywa gwiazda przyszłości i pył zapomnienia
Sypie niepostrzeżenie... zanim to się stanie,
Długo będzie, jak było. Potem pozostanie
Tylko niepewny zarys twojego imienia...