* * * (Ja jeszcze ciągle czekam...)
a ty nie przychodzisz a jeśli to jesteś przejazdem na dwa dni jak ten fizyk z Moskwy w niemodnym kapeluszu który uśmiechnął się od mnie i zniknął na zakręcie białych szyn nie próbowałam go zatrzymać wiedziałam przecież że to nie ty czekam czekam wytrwale
|