Jeż
(fragment książki o adopcji)

Katarzyna Kotowska


    Pewnego dnia Kobieta wyszła przed dom i ze zdziwieniem spostrzegła, że coś dziwnego stało się ze wszystkimi kolorami. Żółty był mniej słoneczny niż zwykle, czerwony mniej ognisty, zielony stracił swą soczystość, a niebieski poszarzał.
    - Mężu, zobacz, co się stało! - zawołała Kobieta. (...)

    Kobieta i Mężczyzna nie wiedzieli, co się stało, i nie umieli nic na to poradzić, a tymczasem ich świat tracił barwy i smutniał coraz bardziej, a oni też smutnieli i coraz bardziej nie mieli dziecka, chociaż tak za nim tęsknili.

    Wreszcie pewnego wiosennego dnia, mimo że słońce świeciło bardzo mocno, w ich ogrodzie znikły ostatnie wspomnienia kolorów i niepodzielnie zapanowała szczerosmutna szarość. Wtedy Kobieta i Mężczyzna zrozumieli - ich dziecko urodziło się całkiem innym rodzicom. Kobieta płakała i miała całą twarz mokrą od łez. I Mężczyzna płakał, chociaż jego łez nie było widać, bo płakała jego dusza.

    Wreszcie Mężczyzna powiedział:
    - Chociaż nie urodziliśmy naszego dziecka, musimy je odnaleźć!
    Słyszeli bowiem, że jeśli jakimś rodzicom urodzi się obce dziecko, oddają je na wychowanie do Domu Dzieci i tam prawdziwi rodzice mogą je odnaleźć. (...)

    I wtedy przyprowadzono Chłopczyka.

    Kiedy Kobieta i Mężczyzna go ujrzeli, zdziwili się i przestraszyli - mały Chłopiec o niebieskich oczach miał całe ciało pokryte kolcami jak jeż. Pomyśleli, że znowu zaszła jakaś straszna pomyłka, bo to na pewno nie było ich dziecko - nie mogli przecież mieć synka jeża. (...)

    Jesienią zbierali grzyby. Piotruś bawił się jarzębiną i kasztanami. Przez całe noce Mama musiała trzymać go za rękę. Któregoś dnia zapytał ją:
    - A u kogo ja byłem w brzuchu?
    - Nie u mnie - odpowiedziała. - Miałeś wtedy inną mamę. Na szczęście teraz jesteś z nami.
    - Czy płakałaś, jak mnie nie było?
    - Tak, bardzo płakałam. Tata też płakał. Ale teraz się cieszymy, bo jesteś z nami.
    Tego dnia znikło wiele kolców. (...)

    * * *

    Katarzyna Kotowska "Jeż", ilustracje autorki, wyd. Egmont, Warszawa 2003, s. 36.
    ("Jeż" otrzymał tytuł Książki Roku 1999 i Nagrodę Polskiej Sekcji IBBY,
    został także wpisany na listę honorową im. H.Ch. Andersena)

    Przeczytaj także artykuł:
    Bajka jest nie po to, by dziecko uśpić


Strona główna