Patrzę na star± fotografię,
któr± dzi¶ zwróciłe¶ mi
i wypowiedzieć nie potrafię
męki tych ostatnich dni.
Dzi¶ przebolałam już,
wszystko zapomniałam już,
wszystko zrozumiałam i wiem.
Już nigdy
nie usłyszę kochanych twych słów,
już nigdy
do swych ust nie przytulę cię znów,
Na zawsze
pozostan± dni smutku, dni m±k,
nie oplecie pieszczot± mnie w kr±g
płomien twych r±k,
już nigdy.
Już nigdy!
Jak okrutnie dwa słowa te brzmi±,
już nigdy
nie zobaczę twych oczu za mgł±.
Odszedłe¶,
jakże trudno pogodzić się z tym,
że nie wrócisz, noc±, ni dniem,
my¶l± ni snem, już nigdy.
Czy można samym żyć wspomnieniem,
echem twych najdroższych słów?
Byłe¶ mi wszystkim, jeste¶ cieniem
tego, co nie wróci już.
Żegnaj, kochany mój,
i niezapomniany mój,
sercem miłowany mój ¶nie.
Już nigdy...