Nasze Matury

Marek Dębski


      Popatrz Miła...
      Białe bluzki dziewcząt, chłopców garnitury
      Tak, Moja Droga, to znów czas matury
      Pamiętasz, jak wtedy kwitły kasztany
      Nieśmiało szeptane: Kochana... Kochany...

      Pamiętam zapach bzu i Twoich włosów
      I naiwną wiarę wspólnych losów.

      Ileż to lat, dróg przebytych
      Ścieżek wydeptanych
      W sercu marzeń skrytych
      Słów niewypowiedzianych...

      Za rok znów zakwitną kasztany
      A bez przypomni zapach Twoich włosów
      I dawno zapomniane... Kochana... Kochany...
      Już bez złudzeń wspólnych losów.

      Czasami tylko, żałośnie i smętnie
      Jak brzęczenie muchy o wieczornej porze
      Przypomina uporczywie, natrętnie
      O tym co było, a już być nie może...


Strona główna