Fiat voluntas Tua... sad za oknem płacze
Za szat± złotych li¶ci, za barw± przepychu...
Do Ciebie serce moje stęsknione kołacze.
Chce się skarżyć przez Tob±...
Chce się żalić cicho...
Fiat voluntas Tua... zabrałe¶ mi wszystko,
Ojczyznę, ziemię, mienie, rado¶ć i pogodę;
Biedniejszy jestem dzisiaj od tych złotych listków,
Które wiatr zimny uniósł w brudn± kałuż wodę.
Fiat voluntas Tua... B±dĽ Twa wola, Panie,
Niech mnie trawy przykryj± i li¶cie jesienne,
Tylko niech z Twojej Łaski cud się przedtem stanie,
Niech ujrzę moje Miasto, wolne i promienne...