Na ruinie

Leopold Staff

      Woda wiedziała więcej o nas niż my sami:
      Że to ostatnia nasza schadzka pod drzewami
      Wysokimi nad rzeką, która w wolnym biegu
      Fal odbijała nasze postacie na brzegu,

      Siedzące w ostatniego słońca bladym błysku,
      Na chwastami obrosłym świątyni zwalisku.
      W głębokim bezprzeczuciu słuchaliśmy w ciszy
      Szumu drzew, w którym dusza zadumana słyszy,

      Za czym tęskni, jak w chmurach płynących wysoko
      Wszystkich kształtów dopatrzy się marzące oko.
      Lecz woda znała przyszłość, jawiąc nam rozlewne
      Odbicia nasze, zmienne i chwili niepewne,

      Zwierciedląc usta nasze w swej ciemnej głębinie,
      Złączone w pocałunku pierwszym - na ruinie.


Strona główna