Nie zabijaj, nie zabijaj mnie Mamo,
Bo nigdy już nic nie będzie tak samo,
Moje serduszko już dla ciebie bije,
Mamo kochana, Mamo... ja jeszcze żyję!
Pozwól mi poznać,
Chłód rosy poranka i zorzę zarania,
Smak łez radości i gorycz pożegnania
Łzy Twoje Mamo w perełki zmienię,
A ból Twój w spełnione marzenie
A gdy los i troski posrebrzą Ci skronie,
I gdy przyjdzie już czas pożegnania,
Ja ciepłem ogrzeję gasnące Twe dłonie,
I będę przy Tobie w tej chwili rozstania
Nie zabijaj, nie zabijaj mnie Mamo,
Bo gdy przyjdę w malignie upiornej nocy,
Zapytam Cię Mamo w bezsilnej niemocy.
Dlaczego, dlaczego Mamo?!
Przecież mnie nawet nie poznałaś?
Dlaczego, dlaczego, jak ja Ciebie Mamo,
Ty mnie Mamo, Ty mnie nie pokochałaś?
Nie poznam Mamo,
Chłodu rosy poranka i zorzy zarania,
Smaku łez radości i goryczy pożegnania
Łez Twoich Mamo w perełki nie zmienię,
A bólu Twego w spełnione marzenie
Jeśli, choć jedno życie ocalę...