Któryś nigdy...

Anna Achmatowa


      Któryś nigdy w swą nie zwątpił drogę,
      któryś światłość na pustyni ujrzał -
      za tę zatraconą, za ubogą,
      pomódl się za moją żywą duszę.

      W smutnej swej wdzięczności zawstydzona,
      za to ci opowiem potem,
      jak mnie noc dręczyła zaczadzona
      i jak tchnął poranek lodem.

      Wiem, niewiele w życiu dróg schodziłam,
      wciąż śpiewałam i czekałam,
      ale brata nie znienawidziłam
      ani siostry nie zaprzedałam.

      A więc za cóż Bóg mi karę zsyłał
      co dzień nową i nieodwołalną?
      Czy też może to Anioł wskazywał
      światłość dla nas niedostrzegalną?

      Tłum. Andrzej Mandalian


Strona główna