Noc grudniowa nad Polską

Andrzej Waligórski

      Noc zimowa nad Polską,
      Ciemna nocka grudniowa.
      Od Szczecina po Krosno
      Wszystko w lodu okowach.
      Śnieg zasypał nam okna,
      Dźwięczą dzwonki u sanek,
      Noc nad Polską głęboka
      I daleko poranek.

      Wicher w pustych kominkach,
      Sad skostniały od mrozu,
      Nasza biedna choinka
      Tak niewiele ma ozdób -
      Kilka słodkich okruchów,
      Kilka świeczek, co kopcą,
      I blask zimny łańcuchów
      Pod tą gwiazdą tak obcą.

      Noc grudniowa nad krajem,
      Ale bliski kres cierpień.
      Wrócą kwietnie i maje,
      Wróci lipiec i sierpień.
      Wyplenimy nienawiść,
      Broń zamkniemy w kaburach,
      Usiądziemy na ławie
      Razem z braćmi w mundurach.


Strona główna