Pogodnie patrzą me oczy,
Pogodnie,
Czy w niebie słońce, czy cienie,
By w nich czytali przechodnie
Wieść dobrą i pozdrowienie.
Radośnie śmieją się usta,
Radośnie,
Przyjacielskimi uśmiechy,
By ludzi, których los chłośnie,
Skrzepić słodyczą pociechy.
Wesoło dźwięczą me słowa,
Wesoło,
Wśród skwaru dróg czy zawiei,
By tym, co chylą w dół czoło,
Dodać otuchy, nadziei.
Lecz na dnie wszystkich tych rzeczy,
Lecz na dnie,
Jest wielki smutek człowieczy,
Serce cierpiące bezradnie,
Którego nic nie uleczy.