Lato na wsi
ma swoje pory roku wypatrzone i wyczekane
na progach domów
widać to wyraźnie
na tle ostatniego pokosu -
blednie starocerkiewna zieleń
czekanie jest zawieszeniem pytania
spływa dar cienia i przestrzeni
w takiej chwili
każdy może być winowajcą piękna
ale od strony lasu
nadchodzą wspomnienia
jak płowe sarny
trzeba się wtedy ukryć
w gęstych tarninach
zaślubić wiatr i kamień
wieczorami wypalać stare trawy
być stróżem dymu i ufać psom.