perytektykę mroku
sensualność ciszy
kreślić
niewspółmiernymi krzywkami istnienia
zgadywać przędzę wymiarów
nad własnym kokonem
wiatr cząstek pochwyconych rosą pajęczyny
spraszać w słowa jesienne
pincetą bezkresu
włożyć pestkę nicości w swój pomysł owocu
pustka
jest obietnicą stygnącego świata
słabością demiurga
głaskiem przeznaczenia
z odmienną deklinacją by nie nazwać czasu
gdy żywi ronią modlitwy
naszych sierot - wierszy