Pustka

Jerzy Kielech


      zatem sposobność by spojrzeć jej w oczy
      i rozłogami światła podsycać ciekawość perytektykę mroku
      sensualność ciszy
      kreślić
      niewspółmiernymi krzywkami istnienia

      zgadywać przędzę wymiarów
      nad własnym kokonem

      wiatr cząstek pochwyconych rosą pajęczyny
      spraszać w słowa jesienne

      pincetą bezkresu
      włożyć pestkę nicości w swój pomysł owocu

      pustka
      jest obietnicą stygnącego świata

      słabością demiurga

      głaskiem przeznaczenia
      z odmienną deklinacją by nie nazwać czasu
      gdy żywi ronią modlitwy
      naszych sierot - wierszy


Strona główna