Tyle radości było w niej...

Autorka anonimowa


      Tyle radości było w niej
      i tyle szczęścia nijakiego
      wymyślonego.

      Wiary naiwnej, ale mocnej
      że jest świat
      inny niż za oknem

      że jest gdzieś człowiek
      tylko dla niej.

      Że każdy dzień
      nie uwiera jak ciasne buty

      że jest czas
      i droga jeszcze długa
      i ludzie dobrzy na tej drodze.

      Tak wierzyła
      Stojąc przed murem swoich lęków...

      Anonimowy wiersz Czytelniczki z artykułu
      "Kiedy u mnie zdiagnozowano guza jajnika,
      ja zdiagnozowałam u męża dwie kochanki"
      (Wysokie Obcasy, 22.12.2019)


Strona główna