Słowo

Zygmunt Jan Rumel

      Jak wonne sosnowe drzewo
      pojone żywicy więźbą
      wystrzela ku niebu słowo
      wiersza zieloną gałęzią...

      Rośnie - wspaniałe, bujne,
      do mózgu korzeniem wsparte,
      pod kory brunatną runią
      sącząc żywicy prawdę...

      Złotokłującym igliwiem
      liter opiewa błękit...
      Leśnie, puszyście kwili,
      jak ptak chwycony do ręki...

      Aż z lasu żywicznych stronic
      siekiery podstępnym ciosem
      czytelniku - wytniesz
      najpiękniejszą z moich sosen.

      (styczeń - luty 1937)

Strona główna