* * * (Uwielbiam cię...)

Karol Wojtyła


    Uwielbiam cię, siano wonne, bo nie znajduję w tobie
    dumy dojrzałych kłosów.
    Uwielbiam cię, siano wonne, któreś tuliło w sobie
    Dziecinę bosą.

    Uwielbiam cię, drzewo surowe, bo nie znajduję skargi
    w twoich opadłych liściach.
    Uwielbiam cię, drzewo surowe, boś kryło Jego barki
    w krwawych okiściach.

    Uwielbiam cię, blade światło pszennego chleba,
    w którym wieczność na chwilę zamieszka,
    podpływając do naszego brzegu
    tajemną ścieżką.

(fragment 11 części I "Wybrzeża pełne ciszy"
utworu "Pieśń o Bogu ukrytym")

Strona główna