Wierzę
z miłości do 15 milionów trędowatych do silnych jak koń dźwigających paki od rana do nocy do 30 milionów obłąkanych do ciotek, którym włosy wybielały od długiej dobroci do wpatrujących się tak zawzięcie w krzywdę, żeby nie widzieć sensu do przemilczanych - śpiących z trąbą archanioła pod poduszką do dziewczynki bez piątej klepki do wymyślających krople na serce do pomordowanych przez białego chrześcijanina do wyczekującego spowiednika z uszami na obie strony do oczu schizofrenika do radujących się z tego powodu, że stale otrzymują i stale muszą oddawać bo gdybym nie wierzył osunęliby się w nicość |