Z erotyków

Kornel Ujejski

      Że ciebie kocham, wiedzą o tym ptaki,
      Bom się przed małym słowikiem użalał;
      Już żartowały ze mnie drwiące szpaki:
      Czyś ty oszalał?...

      Jest w tym, co mówią, prawdopodobieństwo,
      Chociaż nie dyszę burzą i zarzewiem;
      Że mnie owłada spokojne szaleństwo,
      I nie wiem, i nie wiem.

      Choć kocham ciebie, nie tracę spokoju,
      Nie chcę ni rwać się, ni lecieć, ni płonąć,
      Chciałbym jak w jasnym, przeźroczystym zdroju
      Tonąć i tonąć;

      Czuć, że mnie ramię pieszczone otacza,
      Że twój wzrok słodki pada na me skronie,
      Że duch nade mną, co wiele przebacza,
      W naszej obronie.

      Świeci znów księżyc, twój posłaniec cichy -
      Czy on wyleje na me stare rany
      Rosy i blasku dwa srebrne kielichy:
      "Jesteś kochany..."?


Strona główna