Z pamięci twojej...

Anna Achmatowa


      Z pamięci twojej tamten dzień wykreślę,
      By wzrok twój pytał bezradnie zdumiony:
      Gdzież ja widziałem takie bzy przy ścieżce
      I te jaskółki, i drewniany domek?

      O, jakże często wspomnienia twe zmąci
      Gwałtowny smutek nienazwanych pragnień
      I będziesz szukał po miastach drzemiących
      Tamtej ulicy, której nie ma w planie!

      Jeśli za drzwiami czyjś głos zaszeleści
      Albo list jakiś przypadkiem dostrzeżesz,
      Z drżeniem pomyślisz: "To ona nareszcie
      Przyszła na pomoc mojej niewierze."

      Tłum. Irena Piotrowska


Strona główna